No i stało się! Jan Heweliusz do spółki z Neptunem w końcu nam pozwolili na wizytę...Oj długo to trwało, za długo...Ale podobno jak się na coś długo czeka to lepiej smakuje. Całkiem dobra pogoda, zwłaszcza pierwszego dnia pogoda, fantastyczna wręcz wizura no i ekipa doborowa...zawodowcy… Dla mnie, wyjazd marzenie